Zawsze miałem ciągotki do długich anten na mobilu , 2 m to standard 2,35 m to jak na razie rekord. Przy stwarza to nieco problemów , co chwilę obijam się antenami a to o drzewa ,a to o niskie mosty . Anteny mam zamontowane na busie ,łączna wysokość to 4,40 m wysokości to prawie gabaryt ,ale co tam im dłuższa tym lepsza.
Czasami kilkukrotny podjazd pod blok przez tunel z garażami i konieczność składania anten doprowadzała mnie jednak do szału , a jak złamałem od tego składania zawias w Comet SBB 7 i SB 5 stwierdziłem ,że tego już nadto.
Postanowiłem na moim Oplu vivaro zamontować na relingach mechanizm podnoszenia i opuszczania anten .
Poszperałem w necie , z pomocą przyszedł kol. Krzysztof SP5VR i podesłał linki do podobnych rozwiązań ,jednak mój pomysł od początku był inny ,szedł w kierunku ruchomej listwy na której zamontowane będą anteny -dwie lub trzy w razie potrzeby.
Od początku stawiałem na to że nic nie może się wyginać ,czy drgać co widziałem na filmach z innymi konstrukcjami moja konstrukcja miała być mocna i stabilna.
Tak od pomysłu do projektu , zakupiłem odpowiednie kątowniki z aluminium 60x60x6 i 60x30x5 .
Konstrukcja oparta jest na swego rodzaju ramie samonośnej, wszystkie miejsca gdzie kątowniki skręcałem są gwintowane ,dodatkowo nakrętka i kontrowanie.
Powstała rama samonośna która swą sztywnością przerosła moje oczekiwania , mechanizm obracający szyną montażową anten to siłownik liniowy Power Jack CAR 2500 -12 V siła 100kg
Jego zapas siły przy żle wyregulowanych wyłącznikach krańcowych z łatwością jest w stanie pogiąć konstrukcję i przy okazji dach samochodu .
Po testach w garażu ,polakierowaniu całości zamontowałem konstrukcję pod relingi mojego busa tak żeby jak najmniej przy złożonych antenach wystawało ponad relingi , a konstrukcja i działanie siłownika zachowały swoją stabilność.Montaż przebiegł bardzo sprawnie bez pomocy drugiej osoby,co wcześniej brałem pod uwagę.
Cała konstrukcja jest przykręcona czterema śrubami ze stali nierdzewnej i kontrowana nakrętkami.
Przewody sterujące siłownikiem oraz anteną screwdriver poprowadziłem od dachu do komory silnika w dodatkowej izolacji wykorzystując do ukrycia przewodów oryginalną maskownicę z komory silnika przez przelotkę w grodzi przewody poprowadziłem do kabiny i do sterowników.
Dzisiaj zamontowałem na mechanizm ulubioną od niedawna antenę screwdriver zrobioną przez Krzysztofa SP5VR i drugą antenę, jadąc na parking gdzie chciałem zrobić ostateczne testy i nagrać filmiki ,nie mogłem się powstrzymać i parę razy podniosłem i opuściłem anteny mijający mnie kierowcy nie wiedzieć czemu mieli dziwne miny ,trudne do opisania .ciekawe co myśleli .
Testy ostateczne przebiegły bardzo pomyślnie wszystko działa rewelacyjnie bez żadnych poprawek do strzału jak to mówią.
Myślę ,że wygoda i uciecha z tego mechanizmu były warte nakładu finansowego i pracy jaki włożyłem w swój projekt.
Konstrukcja w fazie skręcania.
Konstrukcja w fazie regulacji wyłączników krańcowych i testów.
Instalacja sterowania mechanizmem w rurce aluminiowej.
Obudowa na ferryty.
Główka PL do drugiej anteny
Filmiki
Pozdrawiam Robert SQ9KFQ
Robert, "pełen szacun". Konstrukcja pracuje rewelacyjnie. Chyba nikt w SP jeszcze czegoś takiego nie zrobił.
OdpowiedzUsuńDzięki Krzysztof za uznanie.
OdpowiedzUsuńKilka mechanizmów pewnie w SP jest ,ale taki jak mój faktycznie może być jeden ,bo nie wzorowałem się.na niczym ,od pomysłu przez projekt po wykonanie całkowicie moja robota.
Nie pomyślałem o tym ,jeśli tak jest to.tym bardziej cieszy.
Robercie, muszę przyznać, że Twoja konstrukcja zainspirowała mnie do zbudowania czegoś podobnego. Czy możesz opisać jak rozwiązałeś kwestię mocowania tej belki z antenami? Jest ona może na łożyskach?
OdpowiedzUsuńPiotr SQ2RCK
Cześć, naprawdę świetny post! Dobry pomysł z przedstawieniem wszystkiego na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńCzy orientujesz się może, czy jest jakiś internetowy sklep elektryczny, który oferowałby potrzebne elementy?